
UCIEKAŁ PRZED POLICJĄ. MIAŁ SĄDOWY ZAKAZ
Wczoraj rano, kilka minut po godzinie 8:00 w Radzyniu Podlaskim na ulicy Międzyrzeckiej doszło do dramatycznego pościgu. Funkcjonariusz radzyńskiej drogówki chciał zatrzymać do kontroli kierującego samochodem marki Audi A4, który znacznie przekroczył dozwoloną prędkość w obszarze zabudowanym. Kierowca pojazdu, widząc sygnały policyjne, zdecydował się na ucieczkę.
Szaleńcza ucieczka ulicami miasta
Kierowca Audi pędził ulicami Radzynia Podlaskiego, ignorując sygnały świetlne i dźwiękowe policyjnego radiowozu. Pościg zakończył się na ulicy Partyzantów, gdzie policjanci zdołali zatrzymać uciekiniera. Jak się okazało, za kierownicą siedział 24-letni mieszkaniec gminy Kąkolewnica.
Podczas dalszych czynności okazało się, że mężczyzna miał sądowy zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi. Za swoje zachowanie 24-latek został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Czekają go poważne konsekwencje prawne. Będzie odpowiadał przed Sądem nie tylko za jazdę w okresie obowiązywania zakazu, ale także za próbę ucieczki przed policją.
Surowe kary dla nieodpowiedzialnych kierowców
Zgodnie z obowiązującymi przepisami, kierowca, który zignoruje wezwanie policjantów do zatrzymania, może trafić do więzienia nawet na 5 lat. Przestępstwo kierowania pojazdem mechanicznym, mając aktualny zakaz prowadzenia, również zagrożone jest karą do 5 lat pozbawienia wolności.
Mężczyzna wkrótce stanie przed Sądem, który zadecyduje o jego dalszym losie. Tymczasem sprawa ta jest kolejnym przykładem na to, jak niebezpieczne i nierozsądne może być łamanie przepisów drogowych oraz ignorowanie decyzji sądowych.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie